26 listopada 2014

Izabela Chojnacka-Skibicka - autorka

Mam nadzieję, że wkrótce uda się wydać kolejną powieść autorki a tym czasem trochę informacji o Pani Izabeli:

82-200.pl - fragment wywiadu z autorką

Czy „Miłość na gruzach Kosowa” jest Twoim pamiętnikiem, czy wkrada się tu również fikcja literacka? 
I.S. Absolutnie nie mogłam sobie pozwolić na żadną fikcję, więc wszystko, co opisałam to szczera prawda. Spisując wspomnienia liczyłam się z tym, że prędzej, czy później wpadną w ręce kogoś, kto zna Kosowo równie dobrze, a nawet lepiej, niż ja.

Dlaczego napisałaś tę powieść? Czy chciałaś rozliczyć się z przeszłością czy przeciwnie, żeby nie zapomnieć? 

I.S. Gdybym nie napisała tej powieści w zaprzyjaźnionej bibliotece w Tczewie nie mogłabym wypożyczyć żadnej książki ;) A tak poważnie, to rzeczywiście napisałam ją najpierw za namową pań bibliotekarek, które uznały, że warto o tym opowiedzieć na szerszym forum i kibicowały mi mobilizując mnie bardzo. Kolejny zaś powód to autoterapia. Nie jest łatwo spisywać swoje wspomnienia, tym bardziej te niemiłe, ale dzięki tej książce nabrałam dystansu do swoich przeżyć. No i męczyło mnie opowiadanie tego samego każdemu ze znajomych. A tak, to wciskam książkę i mam z głowy :)

Ile książek już sprzedałaś, czy planujesz kolejny dodruk? 

I.S. Książka wydana została dwa razy. Pierwsze wydawnictwo wykorzystało moją naiwność i niewiedzę, jeśli chodzi o wydawanie książek. Sprzedali raptem kilkadziesiąt egzemplarzy. Kolejne zaś, Sprzedaż Dobrej Książki z Tczewa książkę wydało, o ile pamiętam w 3000 egz... Szybko zniknęła z półek. W tej chwili dodrukowaliśmy kilkaset egzemplarzy, bo faktycznie zapotrzebowanie jest nadal...

O książce:
Kosowo, fascynujące, niezależne, zbuntowane... Kiedy w Walentynki 2000 roku przekraczałam granicę, nie miałam pojęcia, że wkraczam w głąb kipiącego "kotła bałkańskiego". Jeszcze ziemia miała kolor i zapach krwi.. Trzy lata żyłam wśród ludzi, których celem życiowym było dążenie do uzyskania niepodległości, ale jednocześnie masowa emigracja tam, gdzie czekało ich "lepsze życie". Tam na świat przyszła moja córka, tam przeżyłam swoją gehennę, tam słowo WOLNOŚĆ stało się dla mnie tylko słowem. 


Polecam i czekam na kolejną powieść autorki! :)))