25 stycznia 2015

Zapomniane krypty w kościele św. Jana

Może kiedyś zostaną uporządkowane i udostępnione krypty w kościele św. Jana. O kryptach wspominaliśmy już TUTAJ. Otwór wentylacyjny jest widoczny na zdjęciu do krypty południowej, jednak są też dwa otwory na ścianie północnej. Czy jest krypt więcej i ile? Kto w nich jest pochowany?
Kolekcjoner wspomina o dwóch mu znanych i być może 3 nie. Może ktoś się kiedyś pokusi o georadar, uzyska zgodę :)

Ściana południowa




 Ściana północna


 Kościół św. Jana


Przypominając Kolekcjonera:

Krypta znajduje sie w narożu południowo - wschodnim świątyni. Okienko wentylacyjne z niej wychodzi za krzyżem misyjnym po stronie południowej. Krypta o wymiarach około 4,5 x 3 metry sklepiona kolebowo, jest to krypta z XVII lub XVIII wieku. Na zdjęciu znajdującym się powyżej widzimy zejście do krypty. Obecnie jest ono dostępne, wcześniej w tym miejscu stały ławki i można było wejść po zdjęciu kawałka podłogi ławek. W krypcie faktycznie wiele piasku i gruzu, w którym widoczne są 2-3 trumien (częściowo zasypane). Nie potrafie powiedzieć, czy są wnich szczątki ludzkie. Jedna trumna olbrzymich rozmiarów długość ponad 2 metry, szerokość nawet do 1 metra.W ścianie północnej krypty (w kierunku ołtarza) niewielki otwór do sąsiedniej krypty (także znajdującej się jeszcze w nawie południowej). Nie jest obecnie znane wejście do niej. Jest to krypta gotycka. Świeciłem przez ten otwór latarką i widać wyraźnie wątek polski w dolnej części ścian pomieszczenia a sklepienie wykonane z cegły sklepiennej. Pomieszczenie to nie ma bezpośredniego otworu wentylacyjnego na zewnątrz. W krypcie nowożytnej byłem w 2004 roku. Pomieszczenie jest suche, nie ma dużego zawilgocenia. Ksiądz Miś nosi się z zamiarem udostępnienia krypty. 
Co do innych krypt pod kościołem to są one na pewno. W znajdujących się w archiwum diecezjalnym w Elblągu (albo archiwum w Olsztynie) materiałach z XVIII wieku znajdują się zapisy o tych pomieszczeniach. Pod nawą północną są co najmiej trzy krypty - tyle jest okienek od północy (chyba że się mylę). Głębokość jednej z szyj okiennych ponad 3 metry (mierzono w 2004 roku). Jedna z krypt związana jest być może z mieszczaninem, którego płyta jest w tej chwili na ścianie północnej kościoła (omawiano ten temat na Marienburg.pl). O istnieniu krypt świadczy m.in. roszenie posadzki w okresie zimowym w nawie północnej. Wejścia nie są znane.