Jak co roku zastanawia mnie co z tymi datami w Malborku jest nie tak i dlaczego nikt nie podjął prób przeanalizowania faktów by ustalić co i jak było, że tak powiem "historycznie". Oczywistym jest fakt, że ustalenie prawdy nie wiąże się z jakimikolwiek zmianami, nie mówiąc np o paleniu książek czy wyburzeniu ulicy 17 marca.
Temat malborskiego wyzwolenia jest po cichu pomijany w publikacjach i książkach, Górski nie rozwodził się na ten temat, Jedliński niejednoznacznie, choć pokazał dokumenty związane z datami 9 i 10 marca, Rząd sprytnie umknął z tych rozważań, kończąc Festung z dniem 9 marca.
No więc co mamy:
25 stycznia - wkroczenie wojsk radzieckich do Malborka
26 stycznie - zdobycie miasta (bez zamku)
9 marca - wycofanie się wojsk niemieckich z zamku
10 marca - wkroczenie wojsk radzieckich na zamek
17 marca...
Data 17 marca nie pasuje i trudno utożsamiać ją z jakimś wydarzeniem z tego okresu, można domniemywać, że jest to odgórnie ustalona data przez ówczesnych dygnitarzy, kto wie, może nigdy nikt tego nie ustali.
Taka to ciekawostka historyczna związana z 1945 rokiem i datą wyzwolenia.
Z pozdrowieniami
Jacek Kmieć
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhYSj7lRfnA_6ML3fPWdU6Mtae6Alu_VAzfsrfTzaQNlF8F_Pawjb91S7xXdQ3NhEKwdLTZCf5crvcrp0k32DifS583I5JBmAhINsN8WXaZUlOA2fBKpAHK9FSRv3L6Ouyk9buLg-W4tsc/s320/fot20.jpg)